5 days left...and Destination Unknown

Mam świadomość, że mój plan podróży jest tylko skromnym wycinkiem czegoś większego i wciąż niedookreślonego. Miejsce przeznaczenia pozostaje nieznane. Zarówno cieszy mnie to i niepokoi. Nie chcę wiedzieć, co czeka na mnie za kolejnym zakrętem, ale chciałabym wierzyć, że znajduje się on na właściwej drodze. Niestety, podejmowanie ryzyka wchodzenia w ciemne zaułki rodzi zagrożenie pozostania w nich na zawsze...z drugiej strony, to wymarzone klimaty do inscenizowania scenerii w stylu NOIR.

Pozostaje mi więc błądzić, jak ocalały /SURVIVOR/, który jako jedyny przeżył nieszczęśliwy kaprys losu i teraz powoli wyczołguje się na kawałek lądu. Jest sam, zagubiony - a jednocześnie w euforii i pełen trwogi. Szczęśliwy i przerażony. Jednakże choć powoli - bo przecież nie wie dokąd zmierza - stawia krok za krokiem prostując się i z determinacją spoglądając przed siebie. Przeżył i stąpa po ziemi, która jest tajemnicą, a on wie, że musi ją odkryć i ujarzmić.

Photo SURVIVOR by Ewa Dudkiewicz, Poland 2015