czy takowe jeszcze istnieją? Wszechobecny ekshibicjonizm /EXHIBITIONISM/ zachęca do wyścigu w odkrywanie i profanację tajemnic. Szkoda, ale cóż! Nie zamierzam przyłączać się do chóru płaczących i wspominających czasy utracone.
Interesuje mnie to, co przede mną. Szczególnie, że do wyjazdu pozostało już tylko 14 dni... Planując trasę, kierowałam się instynktem fotograficznym (już wkrótce napiszę o tym więcej). Jednak w tej chwili - wstępnie wiedząc, gdzie będę poszukiwać ujęć w mojej interpretacji stylu NOIR - zaczynam zastanawiać się, jaki będzie najwłaściwszy sposób o tym opowiedzenia.
Kiedyś prowadziłam już bloga. Nie, nie o fotografii. To był czas, kiedy pisanie mi wystarczało. W wyobraźni widziałam wszystko tak dokładnie, że potrzebowałam to tylko uzewnętrzniać. Blog redagowany pod pseudonimem to była ciekawa alternatywa dla zabawy piórem. Tworzyłam incognito, więc bez zahamowań mogłam zanurzać się w czeluściach i labiryntach ludzkiej natury... Z pewnością, w odbiorze moich ówczesnych czytelników, złamałam kilka tematów tabu. Dzisiaj, nie wiem. Jednego jestem pewna, tak, jak wtedy, tak i teraz, jest mi to obojętne - liczy się efekt i całość kompozycji.
Photo EXHIBITIONISM by Ewa Dudkiewicz, Poland 2014 |