Dzisiaj wrócę do Polski z kilkudniowego wyjazdu do Niemiec. Przywiozę coś nowego. Rezultat eksperymentalnej techniki nakładania obrazów.
Przyznaję się. Kiedyś krzyczałam - żadnego psucia zdjęcia postprodukcjá. Ok, nadal uważam agresywne ingerencje za grafikę, a nie fotografię, ale kiedy chce się tworzyć coś innego, nowego, tam nie ma miejsca na ograniczenia i skrupuły :)
Przede wszystkim zaś, najważniejsza pozostaje radość z doświadczania fotografii.
Witaj w miejscu, gdzie obraz spotyka się ze słowem. To tutaj obsesje wyobrażeń, natręctwa momentów i psychopatyczne wizje tańczą w artystycznym wirze... Ewa Dudkiewicz PHOTOGRAPHY to blog dla miłośników odkrywania ciemnej strony natury artysty.
an ARTIST - CREATOR... or CREATURE...?
Artysta - twórca rzeczywistości równoległej? Kreator światów alternatywnych, czy kreatura tańcząca na smyczy i pod dyktando rozkapryszonej publiczności? Władca nadproduktywnej wyobraźni czy biedna istota uzależniona od swoich natręctw i przyzwyczajeń... ARTIST - CREATOR OF A PARALLEL REALITY or CREATURE OF HABIT?
Właśnie mija 6 miesięcy i 1 dzień od opublikowania pierwszego posta na blogu Ewa Dudkiewicz Photography. To już - czy - dopiero, pół roku ekshibicjonizmu słowno-obrazowego?
Z nutką niepokoju i zaintrygowania wróciłam do majowych wpisów. Chyba dlatego, aby upewnić się, czy wciąż jestem na właściwej drodze. Tak wiele się wydarzyło, że własna pamięć płata mi figle i powoduje uczucie mnogości doświadczeń w dłuższym przedziale czasu, niż te kilka miesięcy.
Zawsze najtrudniej podążać swoją ścieżką, gdy wokół tak wiele szans i okazji do rozwoju własnego warsztatu, dzielenia się wiedzą, umiejętnościami i ciągłego doświadczania "nowego".
Z jednej strony tworzę własną koncepcję fotografii społecznie angażującej, szukam jej odcieni kulturowych, świadomościowych i co więcej! mogę się realizować dzięki Stypendium Ministra Kultury czy prowadząc warsztaty fotograficzne i organizując wystawy prac.
Z drugiej jednak strony, to wszystko co perwersyjne i zakazane, a kryje się pod moim ulubionym słowem NOIR - to właśnie to, co drzemie i czeka na swój coming out. To nie tylko fotografia, to gra z odbiorcą - prowokowanie i eksperymentowanie. Scenariusze słowem i obrazem malowane...
Koniec retrospekcji. Nowe już wkrótce...
Teraz czas na zdjęcie. Pozostając w nastroju lekko narcystycznym - autorka niniejszego tekstu :) na wiedeńskiej stacji, przekraczająca dozwoloną linię, aby uchwycić w lustrze moment wjazdu kolejki metra. Może zrobią tam napis - Uwaga! Artysta! /Watch out for an artist!/
Właśnie mija 6 miesięcy i 1 dzień od opublikowania pierwszego posta na blogu Ewa Dudkiewicz Photography. To już - czy - dopiero, pół roku ekshibicjonizmu słowno-obrazowego?
Z nutką niepokoju i zaintrygowania wróciłam do majowych wpisów. Chyba dlatego, aby upewnić się, czy wciąż jestem na właściwej drodze. Tak wiele się wydarzyło, że własna pamięć płata mi figle i powoduje uczucie mnogości doświadczeń w dłuższym przedziale czasu, niż te kilka miesięcy.
Zawsze najtrudniej podążać swoją ścieżką, gdy wokół tak wiele szans i okazji do rozwoju własnego warsztatu, dzielenia się wiedzą, umiejętnościami i ciągłego doświadczania "nowego".
Z jednej strony tworzę własną koncepcję fotografii społecznie angażującej, szukam jej odcieni kulturowych, świadomościowych i co więcej! mogę się realizować dzięki Stypendium Ministra Kultury czy prowadząc warsztaty fotograficzne i organizując wystawy prac.
Z drugiej jednak strony, to wszystko co perwersyjne i zakazane, a kryje się pod moim ulubionym słowem NOIR - to właśnie to, co drzemie i czeka na swój coming out. To nie tylko fotografia, to gra z odbiorcą - prowokowanie i eksperymentowanie. Scenariusze słowem i obrazem malowane...
Koniec retrospekcji. Nowe już wkrótce...
Teraz czas na zdjęcie. Pozostając w nastroju lekko narcystycznym - autorka niniejszego tekstu :) na wiedeńskiej stacji, przekraczająca dozwoloną linię, aby uchwycić w lustrze moment wjazdu kolejki metra. Może zrobią tam napis - Uwaga! Artysta! /Watch out for an artist!/
Photo WATCH OUT FOR AN ARTIST by Ewa Dudkiewicz, Austria 2015 |
BEAUTIFUL THINGS... in Noir
Blessed are they who see beautiful things in humble places where other people see nothing.
Camille Pisarro
Czy piękno może być ukryte w cieniu, kontraście lub w spotkaniu czerni z bielą?
Tak, jeżeli nasze oczy staną się narzędziem wyobraźni. Wtedy wyobraźnia odda nam nieocenioną przysługę... zaczniemy widzieć więcej... o tym pisał genialny malarz Camille Pisarro...
Szczęśliwi są ci, którzy dostrzegają piękno w miejscach zwykłych, tam gdzie inni niczego nie widzą.
Camille Pisarro
Czy piękno może być ukryte w cieniu, kontraście lub w spotkaniu czerni z bielą?
Tak, jeżeli nasze oczy staną się narzędziem wyobraźni. Wtedy wyobraźnia odda nam nieocenioną przysługę... zaczniemy widzieć więcej... o tym pisał genialny malarz Camille Pisarro...
Szczęśliwi są ci, którzy dostrzegają piękno w miejscach zwykłych, tam gdzie inni niczego nie widzą.
Photo BEAUTIFUL THINGS by Ewa Dudkiewicz, Poland 2015 |
Subskrybuj:
Posty (Atom)